Werniksy ? Lakiery? Co.

Zacznijmy od teorii, co to werniks i po co on nam.

"Werniks – szlachetny lakier stosowany do celów artystycznych (malarskich). W najprostszej postaci jest roztworem naturalnej lub syntetycznej twardej żywicy w olejku lotnym, alkoholu lub innym rozpuszczalniku. W zależności od przeznaczenia i wymagań skład werniksu może być dużo bardziej złożony." 
Cytat Wikipedia
Jak już wiemy po co ten wyrób lakieropodobny to powstaje niezręczna cisza...

Albo pytanie- do czego on służy?

Jest to "lakier" (osobiście nie lubię używać tego słowa bo najszybsze skojarzenie daje tu lakier do włosów - o tym później) który zabezpiecza naszą pracę.
Zapobiega zdrapywaniu się (nie zawsze i nie koniecznie), uodparnia na wodę, zapobiega zcieraniu się pasteli itp. Poprostu sprawia że nasza praca przetrwa dłużej niż 2 godziny życia (a naszym docelowym celem jest by nasze wyroby przetrwały jak najdłużej- nie miesiąc, rok- ale dekady)

Dobra dobra, to już wiadomo co to werniks i do czego służy, ale na rynku mamy dostępnych wiele firm, wiele typów werniksu i jaki wybrać?

I tu zaczyna się prawdziwa walka "o przetrwanie".

Zacznijmy od typów.
Werniksy dzielimy na werniksy w płynie i w sprayu (jak prawie dekadę maluje modele to nie spotkałem się z inną formą werniksu).

Werniksy w płynie - osobiście nie uważam ich za użyteczne przy malowaniu całego modelu czy zabezpieczaniu go. Łatwo o zacieki czy smugi.
Ale, niektórzy polecają, używają i im się sprawdza. Więc jeśli chcesz spróbować to na własne ryzyko, a może właśnie znajdziesz idealną technikę dla siebie.

Co do samych werniksów w płynie to na pewno warto mieć jeden, glossy (błyszczący) do wykańczania oczu (i innych świecących detali).
Lakier do paznokci z czasem pęka, żółknie!!!

A więc lakier w sprayu.
Przed rozpisaniem się na tematy różnych marek dodam że werniksy dzielą się zazwyczaj na :
Glossy - błyszczący, w modelarstwie przydaje się w płynie do nabłyszczenia oczu, a w sprayu, to w sumie chyba tylko do produkowania modeli glossy (mało popularna forma modelarstwa w temacie customów)
Satin - satyna, błyszczy, ale z założenia mniej niż glossy (właściwie to powinno być wykończenie pomiędzy glossy a matowym), tego wykończenia można śmiało użyć do modeli- jeśli ktoś woli wykończenie na "wysoki połysk" ale bez przesady i szklanego efektu.
Ja osobiście polecam jeśli tworzymy konia wyczyszczonego, w formie pokazowej. (Zwykłe pastuszczaki aż tak się nie świecą :P )
Matt - matowy, z założenia nie powinien się błyszczeć, świecić i być matowy. To chyba najbardziej popularny w hobby typ werniksu.

Jako ostatni punkt tego posta postaram się wam przybliżyć kilka najbardziej popularnych marek i opinnii z nimi związanych.

Wszystkie opinnie bazowane są na komenarzach i informacjach zawartych w grupie na FB : Modelarska Grupa Edukacyjna, pozwoliłem sobie nie wklejać cytatów, ale każdy z komentarzy zredagować tutaj.

Renesans : 
(Osobiście z nim nie pracowałem.)  Spotkałem się z tym werniksem.

Podobno dobrze się z nim pracuje, nie sprawia większych problemów przy odpowiednim użytkowaniu. Dobrze zabezpiecza model, tworzy wodoodporną warstwę.
Jak wiele werniksów pachnie nieprzyjemnie, ale podobno nie najgorzej (dlatego warto pamiętać że cokolwiek psikamy sprayem zawsze warto robić to w dobrze wentylowanym pomieszczeniu/ na dworze i najlepiej z maseczką ochronną), ale nie zostawia nieprzyjemnego zapachu na modelach.
Daje matowe wykończenie, jeśli się nadużyje daje wykończenie trochę bardziej satynowe.
Nie dostałem informacji o dokładnych cenach, ale nie należy do drogich werniksów.

Winsor&Newton :
Z tym werniksem pracowałem już trochę osobiście. Polecam.

Werniks matowy jest bardzo matowy, co dla niektórych jest zaletą, dla innych wadą.
Satynowy jest bardzo satynowy.
Werniks potrafi się kleić, farba z niego odpadać, ale przy odpowiednim zastosowaniu nie powinno być problemów. Zapach werniksu nie jest mocny, ale utrzymuje się przez jakiś czas.
Porównywanie długo schnie, ale pozostawia dobrą, przejżystą powłokę, odporną na zadrapania i wodę.
Nie jest najtańszy, bo ok. 40 zł za 400 ml puszki.
Werniks jest również wydatny- spokojnie starcza na kilka customów.

Troton:
(Osobiście z nim nie pracowałem.)

Nie jest to werniks przeznaczony do produktów artystycznych, a werniks samochodowy.
Dobrze kryje, tworzy matową powierzchnię (dostałem informację że po 3 miesiącach lekko satynowieje, na co zwróciłbym uwagę, bo używając takiego werniksu i potem np. sprzedając matową pracę możemy kupującego zaskoczyć gdy jego matowy model zmieni się nagle w satynowy... może to napsuć krwi i dodać kosztów, reputacji itp.)
Modele się nie kleją, ale podobno werniks nie współpracuje dobrze ze wszystkimi farbami.
Werniks bardzo tani, cena to ok. 10 zł.

Vallejo :
(Osobiście z nim nie pracowałem.) Spotkałem się z tym werniksem. Polecam. 

Werniks nie sprawia kłopotów, dobrze kryje, nie klei się. Jest to dość pachnący werniks (z tego co pamiętam odwiedzając studio kogoś kto z nim pracuje). 
Bardzo szybko schnie, tworzy stałą, odporną powłokę. 
Cenowo (za granicą ok. 13€ - czyli na nasze złotówki ok. 45 zł) nie należy do najtańszych werniksów.  


Testors Dullcote:
Miałem okazję pracować z tym werniksem. Polecam.

Werniks najbardziej polecany za oceanem, najpopularniejszy do customów. 
Daje bardzo dobrą matową (ale nie zbytnio matową) powłokę, bardzo odporny na zadrapania, wodę i inne czynniki "modelomordercze". Nie klei się, nie pęka- świetnie działa ze wszystkimi typami farb.
Werniks pachnący, trochę zajmuje mu wyschnięcie i pozbycie się zapachu. 
Z tego co wiem w Polsce niestety niedostępny. 
Cenowo to ok. 10-15€ (40-60zł) za małą puszkę, czyli werniks bardzo drogi. 

Maimeri Polycolor:
Pracowałem z tym wernikem, wiele osób poleca, ja osobiście nie polecam. 

Werniks- loteria. 
Kiedyś był bardzo dobrym werniksem, bezproblemowym. Obecnie firma zaczęła mieszać coś w składzie werniksu, po czym stał się mocniejszy w zapachu a jego działanie mniej przewidywalne. Werniks ma tendencje do klejenia się, nawet przy poprawnym stosowaniu. 
Schnie szybko. Wykończenie jest matowo-satynowe (w przypadku werniksu matowego). 
Tworzy odporną powłokę ( jednak z doświadczenia wiem że niezbyt odporną na zadrapania). 
Cenowo nie jest najdroższy, do najtańszych też nie należy - ok. 30 zł za dużą puszkę. 

Lefranc&Bourgeois:
(Osobiście nie pracowałem z tym weniksem.)

Werniks dobrej jakośći, bezproblemowy.
Modele się nie kleją, a werniks tworzy wykończenie trwałe.
Dostałem informację że satynowy werniks tworzy powłokę satynową, zgodną z opisem.
Werniks bardzo drogi, ok. 70 zł za puszkę.

Ghiant H2O:
(Osobiście nie pracowałem z tym werniksem.)

Werniks na bazie wody. Posiada bardzo delikatny zapach, modele nie powinny się kleić po spryskaniu.
Jako wada, to że werniks bardzo słabo zabezpiecza modele. (z racji że jest na bazie wody ?) 
Werniks ma tendencje do "plucia" co w wielu przypadkach może zniszczyć model.
Cenowo wypada pośrodku, bo ok. 30 zł za puszkę.

Maston:
Pracuje obecnie z tym werniksem. Polecam.

Nie jestem pewien czy werniks dostępny w Polce.
Dobrze kryje, zostawia odporną matową powłokę.
Werniks jest lekko żółtawy, więc nie polecam do używania go na jasnych modelach (żółknie biel już w kilku warstwach) sam w sobie z czasem nie żółknie.
Szybko schnie. Zapach ulatnia się szybko, ale werniks dość "zapachowy".
Jako wadę uwzględniłbym fakt że słabo przyjmuje farby - czyli nie polecam go jako werniksu na który kładziemy farby. Dobrze sprawdza się jako werniks kryjący pastele, dobrze sprawdza się jako werniks końcowy, ale pomiędzy pastelami a farbami polecam używać czegoś innego.
Trzeba go dobrze wstrząsnąć, bo potrafi zostawić ziarnistą powierzchnię na modelu.
 Cenowo wypada tanio bo ok. 5€ za dużą puszkę (ok. 20zł).

Army Painter:
Pracowałem z tym wernikem. Nie polecam.

Werniks bardzo dobrze kryje, zostawia grubą powłokę (co przy nadużywaniu topi detale modeli).
Nie klei się, schnie szybko i pachnie raczej słabo.
Bardzo odporny na zadrapania i wodę.
WERNIKS Z CZASEM PĘKA!!!
Cenowo to ok. 13€ za dużą puszke (ok. 45-50 zł).


To by było na tyle. Końcowe wybory waszego werniksu zostawiam dla was.
Serdecznie dziękuje wszystkim którzy pomogli w tworzeniu tego posta, zostawiając swój komentarz pod moim zapytaniem o werniksy.

Pozdrawiam i dziękuje za przeczytanie,
Aleksander Freda.

Komentarze

  1. Bardzo przydatny wpis! Na pewno będę tutaj częściej zaglądać c:
    Jedyną uwagę jaką mam, jest taka, że pisze się zabezpieczyć ,a nie zabiespieczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinno być: ,,zabezpiecza", a nie ,,zabespiecza", forma ,,wętylowane" też jest niepoprawna, należy ją zamienić na ,,wentylowane"; a poza tym nie zaczyna się zdania od ,,a więc". Tekst jest może i dziełem artysty, ale także wtórnego analfabety, bo każdemu może zdarzyć się błąd, nawet zwyczajna literówka, ale gdy ktoś już nie jeden, a dwa razy w tekście używa słowa ,,zabespiecza", które nie istnieje; a ponadto rozpoczyna zdanie od ,,a więc" to niestety wykazuje się językowym idiotyzmem. Starajmy się pisać poprawnie po polsku, bo inne językowe tłuki naśladują po nas, a w ten sposób błędy się rozprzestrzeniają, niestety na masową skalę. Tak działa internet. Bardzo przykre zjawisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pozytywne wsparcie, nie ma to jak dobre zbluzganie za ortografię ;)

      Język jakim posługuje się na codzień to angielski, posiadam papiery na dysortografię, więc fakt, popełniam błedy w języku ojczystym, a może i za słabo się przykładam.
      Choć co do samej formy bloga, wydaje mi się że przekaz informacji jest ciut bardziej ważny niż poprawność językowa, nie mniej jednak błędy poprawie.

      Usuń
  3. Niezwykle przydatny post i świetnie zapowiadający się blog! Z niecierpliwością czekam na więcej.
    Wartość merytoryczna wpisu moim zdaniem rekompensuje błędy stylistyczne i ortograficzne. Polecam przed publikacją poprosić zaufaną osobę o sprawdzenie i ewentualne poprawienie błędów, nie tylko dla świętego spokoju, ale też żeby blog był brany bardziej na poważnie (nie muszę chyba tłumaczyć).
    Trzymam kciuki za rozwój bloga i gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty