Weź mnie no ty, zrób to, najlepiej za darmo bo córka hora!

... czyli o kulturze.


Niekulturalna Jessiko zaczyna ten post za mnie. Żarcik, Jessiko jest w rzeczywistości bardzo kulturalna.


Ten post siedział we mnie od dawien dawna, bo sam kiedyś byłem dzieckiem, popełniłem większość możliwych błędów społeczno-kulturowych w hobby jakie można poczynić.

Także, słuchajcie drogie dzieci i drodzy dorośli- dziadek "Wpadka" wam opowie kilka historii.

Zacznijmy od przywitania, bo to uprzejme i miłe. Nikt nie chce dostać wiadomości o zakupie modelu w formie:

Ile za ten model? 

(Znaczy się tak, każdy kto sprzedaje chce by to pytanie padło i transakcja zakończyła się sukcesem, ale chodzi tu o formę)

Warto pamiętać też o formach grzecznościowych, poprawnym nazewnictwie i tytuowaniu ludzi (szczególnie osób starszych od siebie - w wieloma osobami nie wypada być na ty, forma bezosobowa, alboo Pani, Pan jest preferowana.).

Czyli wszelkie "Byłbym zainteresowany...", "Chciałbym się dowiedzieć czy model jest nadal aktualny na sprzedaż, oraz jaka była by jego cena?" "Czy była by możliwość wykonania ... ", bo serio za często się spotykam w hobby z bardzo nieprzyjemnymi rozmowami. 

Chyba nikomu nie trzeba przypominać o "Proszę", "Dziękuję", czy "Przepraszam" bo to wiedza którą nabywamy w wieku 3 lat? i używamy na codzień ( jeśli ktoś nie używa to już tutaj wyrażam swoje współczucie dla tak niedouczonej, niekulturalnej i niemiłej osoby).

Kolejna sprawa (wychodzi na to że robię listę na co warto zwrócić uwagę- lista nie była planowana, ale też jest spoko), z którą chyba tak naprawdę mało kto się liczy- albo nawet znaczna mniejszość w ogóle o niej chyba wie (dla wszystkich którzy by o tym nawet nie pomyśleli, zdradzam wam prawdziwy sekret wart conajmniej 5 zł (nr. konta do przelewu podam w prywatnym emailu)) i o czym warto zawsze pamiętać:

Zawsze warto przy zapytaniu usługę/ wykonanie zamówienia/ przedmiotu- zapytać czy artysta obecnie przyjmuje zamówienia, jaki jest termin oczekiwania przed tym gdy nasze zamówienie dojdzie do fazy realizacji i czy artysta w ogóle byłby zainteresowany realizacją takiego zamówienia.

Bardzo często dostaje pytania " Ile ta maść?" (opiszę własny przykład, osoby malującej i lekko przerabiającej modele zwierząt) bez informacji jaka skala, jaki model, czy w grę wchodzą przeróbki itp.
Po moim dopytaniu się tych informacji i otrzymaniu ich z wielką łaską od osoby "zamawiającej" kolejnym pytaniem jest "To kiedy wysłać model?" lub lepiej "jaki jest twój adres?" i potem wielkie zdziwienie kiedy informuję osobę, że na ten moment nie przyjmuje zamówień, nie będę ich przyjmował przez następne kilka miesięcy i w samej rzeczy fakcie nie jestem zainteresowany takim zamówieniem.
I w tym momencie wiele osób mi zarzuci coś w stylu "No ale przecierz od początku mogłeś powiedzieć że zamówienia przyjmujesz na taki i taki termin albo że wcale nie jesteś zainteresowany zamówieniem" - mogłem, ale nie robię tego, bo wiele osób się pyta również dla informacji samej w sobie, by porównać ceny, by dostać informację ile, mniej więcej musieli by wydać na model takiej jakości, czy konkurencja przypadkiem nie ma taniej itp.

Kolejnym ciekawym zjawiskiem jest tzw. "brak odwagi"- zjawisko serio ciekawe.
Wiele osób pisze z zapytaniem o cene, dostępność itp. po dowiedzeniu się ceny/wartości modelu, a w najlepszych przypadkach z jakimi się spotkałem w trakcie wykonywania zamówienia/ po wykonaniu zamówienia - nagle osobie choruje koń/pies/kot/królik/mózg/ptak/chomik/coś innego - niepotrzebne wykreślić- i osoba nie jest w stanie zapłacić za zamówienie, albo kontakt się urywa, osoba przestaje pisać, blokuje cię na mediach społecznościowych itp.
Oczywiście mogę zakładać że wszystkie te zwierzęta chorują, albo osobom urywa się kontakt z powodu zaników pamięci czy coś- ale ja jestem złośliwy i wolę wierzyć, że wiele tych osób poprostu nie ma wystarczająco odwagi by zdobyć się na zrobienie czegoś niewygodnego i powiedzenie " Przepraszam, ale cena jest jak dla mnie za wysoka i mnie nie stać." "Przepraszam, ale nie interesuje mnie ten model" itp.
Uwierzcie- o ile lepiej i spokojniej jest dostać taką wiadomość niż się denerwować, psuć komuś reputację itp.

No i na koniec, zawsze po zakończonej rozmowie warto podziękować i pożegnać się. Już nie namawiam do takiej świetności jak życzenie miłego dnia/ nadchodzących świąt itp. - kurcze to chyba tylko w snach...


No to o korespondencji chyba napisałem co chciałem.

Drugi problem: kultura na forum spłecznym (nie mówię o forum internetowym).
Najnowszym hitem dla mnie było, gdy ktoś mi zarzucił że jestem pępkiem świata, bo nie dałem spersonalizowanej opinni i porady dla czyjegoś modelu.

Choć codziennością dla mnie jest publiczne wyśmiewanie cen, jakości czy formy wykonania modeli/ rzędów/ dodatków itp.
Również dużym problemem jest brak umiejętności znoszenia krytyki- po co ktoś się pyta o ocenę/ krytykę/ porady - jeśli nie jest w stanie ich przyjąć z pokorą, na spokojnie, a w zamian obraża osobę która radzi, albo twierdzi, że ma wyższe priorytety.


Wniosek, niech każdy wyciągnie sam. Może komuś otworzyłem oczy?

Wiem że post dość "pobieżny", ale nie jest to jedyna notatka w tym temacie która pojawi się na tym blogu.
Będzie więcej, będzie gorzej i będzie ostrzej.

Na dziś dziękuje i pozdrawiam,
Aleksander. 

Komentarze

Popularne posty